Manager żużlowy Leweskręty

Adam

Jeszcze nic nie wiadomo

Połowa sezonu zasadniczego za nami. Co przyniósł? Na pewno wiele niespodzianek i wiele walki. Chyba nikt się nie spodziewał, że mecze będę tak emocjonujące a tłok w tabeli będzie spory. Odstaje od wszystkich pilska Polonia, której jednak zwycięstwa nie przychodziły lekko. W końcu też poległa pod Jasną Górą. Częstochowianie mają sposób na rywala z Piły, a może to jakaś klątwa ojca Kordeckiego? A może po prostu wymodlili to zwycięstwo? Dość niespodziewanie pilską Polonię goni Tauron Gorzów. Zespół, który nie zapowiadał się na mocnego przeciwnika sprawia niespodziankę za niespodziankę. Stal jest drużyną w pełnym tego słowa znaczeniu, jeśli jedni zawodnicy zawodzą ciężar meczu na swoje barki biorą inni. Odzwierciedla to lista TOP 10 seniorów na której znajdują się aż trzej zawodnicy z Gorzowa, a Cierniak z tej samej drużyny jest jednym z najlepszych juniorów w lidze. Na trzecie miejsce po ostatniej kolejce wysforowała się bydgoska Polonia. Trener z Bydgoszczy wciąż narzeka, że jego seniorów stać na więcej (szczególne pretensje ma do obcokrajowców) a mimo to zespół ma bardzo dobrą pozycję w tabeli. Dużym wsparciem tego zespołu jest młody Borszcz będący w tej chwili drugim juniorem w lidze. Tuż za bydgoszczanami plasuje się zespół z Rawicza. Świetnie prezentuje się w tym zespole najlepszy w tej chwili zawodnik w lidze Nicki Pedersen, który chyba ma sezon życia. Po prostu nie zawodzi w żadnym meczu. Do tego dochodzi bardzo dobra postawa Bjerre’a, a swoje cenne punkty dorzuca też Jacek Fajfer. Tarnowska Unia lepiej prezentuje się na wyjazdach niż u siebie. I też mają tak mocnego lidera jak w Rawiczu, a tarnowskim liderem jest Emil Sajfutdinow do tego nieźle prezentuje się też młody Bartkowiak. Włókniarz także ma swojego mocnego lidera, a jest nim Max Drabik. Wprawdzie ma większe wsparcie właściwie tylko w Jensenie, ale przecież sezon się jeszcze nie skończył. Dobrze prezentuje się też Czaja, ale trener chyba spodziewał się po nim więcej. Częstochowscy juniorzy nie wspierają tak mocno swoich kolegów, ale trener daje szansę im obu niemal po równo, co zapewne z czasem zaprocentuje. Dość niespodziewanie na przedostatnim miejscu w tabeli jest Start Gniezno kreowany przed sezonem na groźną drużynę. Czego im brakuje? Być może mocnego lidera. Zespół jest drużyną, ale zawsze brakuje punktów któregoś z zawodników. Liderem zespołu jest Maciej Janowski ale warto żeby ktoś wspomógł tego walecznego chłopaka. Dobrze, że jest w Starcie dobry junior jaki jest Stasiak. Na dnie tabeli niestety znajduję się zielonogórski Falubaz. Tej drużynie brakuje, tak jak Startowi, mocnego lidera. Wprawdzie zespół prowadzi do boju Piotr Protasiewicz, ale spodziewano się chyba lepszej jazdy Kasprzaka. Niestety przyczyną tak niskiego miejsce w tabeli zielonogórzan jest też mała zdobycz punktowa juniorów tej drużyny.
Patrząc na tabele mamy wszystko rozstrzygnięte? Raczej nie, tym bardziej że zacznie się druga część sezonu i dojdą bonusy. Tak więc tabela jeszcze nie raz może się przewrócić do góry nogami do końca sezonu zasadniczego. Tym najniżej w tabeli mówię: walczcie i nie odpuszczajcie, a tym najwyżej nie: lekceważcie nikogo, bo może od takiego zespołu dostać lanie.